środa, 13 sierpnia 2014

#RPGaDay Day1-10

1. Pierwsze RPG, w które grałem-Nie będę oryginalny, pierwszą sesję rozegrałem w 1996 roku i był to Warhammer, kserówka wydania angielskiego.

2. Pierwsze doświadczenia jako MG-Szlify Mistrza Gry zdobywałem prowadząc Cyberpunka 2020 dla kolegów z mojego bloku, przy okazji wciągając ich w świat RPG.

3. Pierwsze zakupione RPG- Za 20 PLN odkupiłem od kolegi podręcznik do Cyberpunka 2020, który ktoś dał mu w prezencie. Jego do grania nie ciągnęło, a ja po przygodach w klimatach fantasy pragnąłem odmiany.

4. Ostatnio zakupione RPG- Wracając do hobby, po 10 latach niegrania i wyprzedaniu całej swojej kolekcji, postawiłem głównie na PDFy. Jednakże nie mogę się oprzeć pokusie nabywania papierowych podręczników. Ograniczam się w tym procederze do zakupu "używek" na Allegro oraz wspieram interesujące mnie kampanie na Polak Potrafi i Wspieram to. Ostatnim nabytkiem są podręczniki do Bestii i Barbarzyńców oraz Adventurers.

5. Najbardziej oldskulowe RPG jakie posiadam- Cyberpunk 2020 w stanie rozkładu jeśli chodzi o wydania papierowe, pewnie znalazłoby się coś starszego w darmowych PDF'ach z DriveThruRPG, ale kto by to ogarnął.

6. Ulubione, ale nie grane RPG- Fiasco, zakochałem się po prezentacji gameplay'a na Youtube zrobionej przez Wila Wheatona i ekipę TableTop. Jeszcze nie mam, ale jest na liście do zakupu- w papierze.

7. Najbardziej "intelektualne" RPG w posiadaniu- Nie rozumiem pytania, albo jakiś nieintelektualny jestem- cholera naprawdę istnieje takie słowo.

8. Ulubiona postać- Jako MG uwielbiałem swoich NPCów. kiedyś graliśmy w Toona w konwencji fantasy i jeden z bohaterów znalazł przeklęty miecz. Nie dość, że obdarzony osobowością i potężnym głosem, to jeszcze kochający śpiewać i będący zadeklarowanym pacyfistą- za każdym razem wykłócał się, że nie będzie walczył, przepraszał wrogów za obrażenia i trzeba było go kneblować, żeby zasadzka się udała.

9. Ulubiony zestaw kości- Nigdy nie byłem kostkowym fetyszystą i moje kości stanowią dziwną zbieraninę zwykłych modeli kupionych przy różnych okazjach.

10. Ulubiona literatura związana z RPG- Nie czytałem tego zbyt wiele, bo poziom owych publikacji jest z reguły zatrważająco niski, ale skusiłem się kiedyś na serię związaną z Shadowrunem, niestety nie pamiętam tytułów. Wiem, że nie były to książki najwyższych lotów, ale pomogły mi dopracować klimat moich sesji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz