czwartek, 14 sierpnia 2014

#RPGaDay Day 11-15

11. Najdziwniejsze posiadane RPG- Nie grywam, nie posiadam. Nie pociąga mnie granie pomidorem przeżywającym dylematy moralne na kilka sekund przed lądowaniem w sałatce.

12. Stare ale jare- Dawno nie grałem, ale jeśli o czytanie chodzi, to DnD 3.5

13. Pamiętna śmierć- Prowadziłem kiedyś jednostrzałową sesję 1-1 w Zew Cthulhu. Akcja działa się na statku, który został opanowany przez kultystów Yog-Sothotha. Bohater, jako ostatni ze stu miał być złożony w ofierze by pomóc w zmaterializowaniu się bóstwa. Chociaż powstrzymał kapłana, zabił go, to sam doznał wielu obrażeń w skutek zderzenia statku z przybrzeżnymi skałami. Obudził się w łóżku, podłączony do aparatury podtrzymującej życie, sparaliżowany od szyi w dół. Do pokoju wchodzi pielęgniarka, próbuje jej coś powiedzieć, ona pochyla się nad nim sięgając po poduszkę, z dużego dekoltu wysuwa się na łańcuszku symbol kultystów, pielęgniarka podnosi poduszkę i zasłania twarz bohaterowi.

14. Najlepszy zakup konwentowy- Mój pierwszy jak do tej pory wypad na konwent, Pyrkon 2014, zakończył się zakupieniem prezentów dla żony i córki, oraz nabyciem Neuroshimy 1.5, czego nie można nazwać najlepszym zakupem stulecia, ale chciałem mieć RPG pamiątkę w papierze. Pech chciał, ze zwinięto mi sprzed nosa Inspectres i Cold City więc zadowoliłem się Neuro. Za rok będzie lepiej.

15. Ulubiona gra konwentowa- Nie pograłem sobie na Pyrkonie 2014 w RPG, ale za to w planszóweczki jak najbardziej, no i obserwowałem Planeswalker'ów, bo kiedyś jarałem się strasznie Magic'kiem- teraz pogrywam na tablecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz